"Stay hungry. Stay foolish" (Pozostań nienasycony. Pozostań nierozsądny) - S. Jobs, 2005 Stanford University commencement speech.

piątek, 9 maja 2014

MEKSYK : DOJAZD DO TULUM

Caya Caulker to kolejne miejsce, które opuszczaliśmy dwa razy. Raz planowo o 7 rano na pokładzie motorówki Water Taxi i godzinę później, po tym jak musieliśmy zawrócić z powodu awarii silnika. Do kolejnej awari doszło w połowie drogi. Do portu dopłynęliśmy innym statkiem, który documował do nas umożliwiając przejście na jego pokład. Tak znaleźliśmy się w Meksyku :)

Przejścia graniczne to nic przyjemnego. Wypełnianie formularzy i stemplowanie paszportów w ogólnym zamieszaniu pod znudzonym okiem urzędników. Tu był porządek. Bagaże na środek, a my (wszyscy pasażerowie) pod krawężnik w jednej linii. Dyrygował nami uzbrojony oddział antynarkotykowy, żeby wszystko mógł obwąchać policyjny pies. 

Przy granicy zawsze można znaleźć  różne busy, które zabiorą Cię po "najlepszej" cenie i dowiozą "najszybciej". W rzeczywistości są najdroższe. Te dzisiejsze z Chetumal do Tulum były droższe aż o połowę. Z dwudziestoosobowej grupy chyba tylko pięć osób nie dało się naciągnąć. Do Tulum przyjechaliśmy po 4 godzinach wygodnym autobusem.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Bardo sympatyczne relacje. I te ciągłe powroty do punktu wyjścia ... to jak dwie podróże w cenie jednej. Pozdrawiam i czekam na więcej.

Anonimowy pisze...

Super relacja, widoki rajskie, dlatego liczę na większa liczbę zdjęć
Pzdr
RS