Dzień 3
Drugą rzeczą opłaconą po biletach lotniczych był nocleg w schronisku Landmannalaugar. Rezerwowany z początkiem listopada 2024 był dostępny w okresie naszego pobytu jedynie na noc z 15/16 lipca.
Ale zanim dojechaliśmy do celu po drodze zatrzymaliśmy się w wiosce wikingów. Dorosłych odstraszyły ceny biletów, więc chłopaki poszły zwiedzać same, co udokumentowały na zdjęciach. Później smaczny jak nigdy obiadek z proszku przy wodospadzie Haifoss. Dalej droga w dużej części prowadziła przez czarne pustkowia, a emocje podbiła na sam koniec przeprawa autem przez dwie rzeki. Pół godziny później ruszyliśmy na około 3-godzinny trekking. Jeden z piękniejszych i ciekawszych w życiu. Miejsce 10/10. Wieczorem dzień zakończyliśmy kąpielą w gorącej rzece niedaleko schroniska. „Spanie” w 32-osobowej sali pominę milczeniem ;)
1 komentarz:
Cudowne widoki 🥰
Prześlij komentarz